Władimir Putin rzeczywiście, prezydent Rosji, na nowo stał się tematem intensywnych spekulacji dotyczących swojego zdrowia i życia. Sensacyjne doniesienia o jego śmierci regularnie pojawiają się w różnych rosyjskich źródłach, budząc pytania dotyczące ich wiarygodności. Zanim jednak świat ogarnęła pełno skalowa wojna, już wcześniej krążyły pogłoski na temat potencjalnych problemów zdrowotnych Putina. Różne źródła podnosiły kwestię chorób, które miały rzekomo dotykać rosyjskiego lidera. Analityk wojskowy Bartłomiej Wypartowicz, w audycji „Współrzędne Świata”, zauważał, że ilość tych doniesień była tak duża, że trudno byłoby uwierzyć, iż chodzi jedynie o raka jajnika. Warto zastanowić się, na ile te informacje mają rzeczywiste podstawy, czy też może są jedynie elementem skomplikowanej gry informacyjnej. Czy Władimir Putin faktycznie nie żyje, czy to jedynie kolejna manipulacja medialna? To pytanie staje się centralnym punktem analizy aktualnej sytuacji politycznej i społecznej w Rosji.
Rosyjska propaganda – Putin żyje?
Kanał General SVR, zadebiutowany na Telegramie w 2020 roku i gromadzący niemal 400 tysięcy obserwujących, jest rzekomo prowadzony w imieniu byłego generała rosyjskiego wywiadu zagranicznego. Jego treści zawierają domniemane poufne informacje dotyczące Władimira Putina i Kremla. W kontekście tego kanału Bartłomiej Wypartowicz wspomina o tajemniczym Rosjaninie. Analityk wojskowy podkreśla, że rośnie liczba dowodów wskazujących na to, że General-SVR jest kontrolowany przez Sołowieja. Wypartowicz zauważa pewną sekwencję: najpierw informacje są podawane przez General-SVR, a 2-3 minuty później Sołowiej potwierdza je. Taki scenariusz miał miejsce w przypadku doniesień o „śmierci” Władimira Putina.
Sołowiej, według jego własnych słów, przewiduje, że córki Hur Putin wkrótce zajmą kluczowe stanowiska na Kremlu, ponieważ zawarły układy z osobami, które przejęły władzę. Każda informacja dotycząca stanu zdrowia Putina jest systematycznie obalana przez Kreml. Coraz głośniej rozbrzmiewają teorie, że kanał General-SVR to projekt Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W kontekście działań rosyjskich służb specjalnych, wiemy, jak skomplikowana i wielowarstwowa może być gra informacyjna oraz liczba ludzi charakteryzujących Putina w Rosji.
Kolektywny Prezydent Rosji
Wypartowicz zaznacza, że brakuje konkretnych dowodów śmierci Putina oraz na to, że Putin cierpi na poważną lub śmiertelną chorobę. – Osoby, które obiecują, że wkrótce ujawnią takie dowody, nie spełniają swoich obietnic. Jedyne, na co możemy się oprzeć, to analiza mowy ciała. Niektórzy eksperci starają się wyciągać z tego różne wnioski – komentuje specjalista wojskowy, twierdzą że na w jego wypowiedziach brakuje „cech charakterystycznych Putina”.
Dodaje: – Zdarza się, że Putin czasem prezentuje zupełnie odmienne zachowanie niż wcześniej. Jednego dnia ma biurko o długości 20 metrów, trzymając ludzi na dystans, a innego dnia podróżuje do Dagestanu i nawiązuje bliższe kontakty z ludźmi. Obserwujemy pewien dysonans. Przeprowadzono również analizy trzech wystąpień Putina z tego samego dnia, na każdym z nich prezentował się inaczej, czy można tu mówić o sobowtórach putina?
Kolejne informacje – lekarze stwierdzili zgon
Wkrótce pojawiły się dodatkowe wpisy. Zgodnie z informacjami, po zgłoszeniu zdarzenia funkcjonariusze ochrony, podlegający bezpośredniemu poleceniu Dmitrija Kochniewa, zabezpieczyli pomieszczenie w rezydencji prezydenckiej we Wałdaju. Przedstawiono je jako jednostkę intensywnej terapii, gdzie rzekomo zmarł Putin. Medycy pozostali na miejscu przy zwłokach prezydenta, a funkcjonariusze ochrony wydali im polecenie o zachowaniu spokoju, ciszy i oczekiwaniu. Kochniew wykonuje polecenia Nikołaja Patruszewa, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Na instrukcję Kochniewa zdecydowano się również zwiększyć ochronę sobowtóra prezydenta. Obecnie istnieje wiele niewyjaśnionych kwestii, w tym losy przyszłe lekarzy – informuje kanał SVR.
Zobacz nasz poprzedni artykuł.